Erytrytol - najlepsza alternatywa cukru
Erytrytol - najlepsza alternatywa cukru
W dzisiejszych czasach, gdy wszechobecne są kolorowe napoje, dania w formie gotowców, a słodkie przekąski są na porządku dziennym, w szczególności warto zadbać o zdrowie.
Wiadomo, wszystko jest dla ludzi, ale w umiarkowanych ilościach. Każdy lubi od czasu do czasu sięgnąć po coś słodkiego. A gdyby istniała opcja pozwalająca zachować ów pamiętny „smak z dzieciństwa” i jednocześnie nie działać ze szkodą dla zdrowia? Taką opcją jest właśnie erytrytol.
Cukier w codziennym życiu i jego alternatywa
Cukier biały, czyli sacharoza, to podstawowy środek słodzący, którego używają niemal wszyscy – czy to do słodzenia herbaty, kawy, czy nawet do niektórych dań. Niektórzy ograniczają cukier z uwagi na to, że jest kaloryczny. Rzadziej jednak patrzy się na to, że jego nadmiar w diecie nie sprzyja organizmowi, a wręcz mu szkodzi.
Przykładowo, spożywany cukier wywołuje gwałtowny skok poziomu glukozy we krwi. W odpowiedzi na to, trzustka produkuje insulinę, której rolą jest ustabilizowanie poziomu cukru. Jest też transporterem bazowego cukrowca w organizmie. Dochodzi do równie gwałtownego wyrzutu insuliny i powstaje „efekt wahadła”. Częste i silne wahania stężenia cukru, a co za tym idzie hormonu trzustkowego doprowadzają do rozregulowania gospodarki / glikemii.
Skutkiem takiego zjawiska będą między innymi:
- obniżenie koncentracji,
- nasilenie stanów zapalnych,
- pogorszenie stanu jelit,
- zmęczenie i ospałość,
- z czasem obniżenie wrażliwości komórek i tkanek na działanie insuliny (insulinooporność).
Nic przyjemnego, prawda? Wiadomo, najlepszą opcją jest profilaktyka, ale w innym wypadku wypada ograniczyć spożycie cukru – tym bardziej, jeśli przesadzamy z jego użytkowaniem. Zdaję sobie sprawę, że rezygnacja ze słodkiego smaku nie brzmi zbyt zachęcająco. Można to jednak pogodzić, stosując właśnie erytrytol lub ewentualnie ksylitol.
Erytrytol – co to takiego i kto może skorzystać na jego stosowaniu?
Erytrytol na pewno będzie lepszą opcją, aniżeli sztuczne, substancje słodzące, takie jak obecne w wielu produktach aspartam czy acesulfam K. Jest to słodzik na bazie alkoholu cukrowego (poliole), którego poziom słodkości to mniej więcej 70% sacharozy – są różne gusta, aczkolwiek wiele osób twierdzi, że smakuje podobnie do „cukru białego”. Niemniej jednak podstawową kwestią, na którą zwraca się uwagę, jest fakt, że jest znacznie mniej kaloryczny.
Dzięki obniżonej kaloryczności, może stanowić dobre urozmaicenie diety, a dodatkowo cechuje się ciekawymi właściwościami zdrowotnymi. Rzecz jasna nie jest pozbawiony wad, aczkolwiek są dość sytuacyjne – do tego jeszcze dojdziemy.
Warto wspomnieć, że zaliczany jest do grupy tzw. niskiego FODMAP, a dodatkowo mogą z niego skorzystać osoby borykające się ze stanami przedcukrzycowymi czy nawet cukrzycą typu II. Zgodnie z tym, co sugerują badania powinien sprawdzić się jako dodatek dla osób cierpiących na dolegliwości żoładkowo – jelitowe czy nawet coraz częściej podnoszone IBS (zespół jelita nadwrażliwego).
Z racji swoich właściwości na jego działaniu skorzystają też osoby chcące schudnąć, przebywające na diecie redukcyjnej, którym ciężko jest się rozstać ze słodkim smakiem i co jakiś czas odczuwają ciągoty w jego kierunku.
Erytrytol – niewątpliwe zalety
Niewątpliwą zaletą, jaką posiada erytrytol, jest wspomniana niska kaloryczność oraz to, że nie wywołuje podniesienia poziomu glukozy we krwi, a więc także insuliny. Wiele jednak mówi się na temat możliwości podniesienia się insuliny na skutek samego poczucia słodkiego smaku przy osobach z wyjątkowo dużymi zaburzeniami glikemii (np. zaawansowane stany insulinooporności) – w wielu środowiskach pozostaje to kwestią sporną, aczkolwiek warto wziąć pod uwagę. Dla większości jednak, w tym dla pracujących nad sylwetką, będzie świetną alternatywą cukru.
W badaniach ukazano, że erytrytol wchłaniany jest w jelicie cienkim, a niewielka jego część wędruje do jelita grubego, gdzie nie jest tak szybko rozkładany, jak niektóre inne słodziki. Co więcej, udowodniono, iż niektóre z nich działają jak prebiotyki, odżywiając korzystne bakterie jelitowe. Ponadto nie pogarsza stanu osób cierpiących na zespół jelita nadwrażliwego.
Należy nadmienić, że u osób z cukrzycą typu II wykazuje szczególnie dla nich istotną zdolność do uelastyczniania ścian tętnic oraz usprawniania przepływu krwi w naczyniach włosowatych, jednocześnie je wzmacniając. Może też zmniejszać ryzyko rozwoju miażdżycy u takich osób, a w stanach hiperglikemii dobrze działa na śródbłonek.
Erytrytol – kto powinien uważać?
W większości przypadków erytrytol będzie dobrą alternatywą dla sacharozy, a nawet środkiem dobroczynnie działającym na organizm. Zdarzają się jednak szczególne okoliczności, w których należy wykazać się ostrożnością. Jedną z nich jest nietolerancja fruktozy, gdy spożywamy zarówno fruktozę, jak i nasz słodzik. Wówczas, takie połączenie może wywoływać dolegliwości jelitowe.
Ostrożność powinny mimo wszystko zachować osoby, które cierpią na zaawansowane i wyjątkowo silne nietolerancje FODMAP czy IBS.
Erytrytol – generalnie na plus. Podsumowanie korzyści
- dobra alternatywa / zamiennik cukru białego,
- niskokaloryczny,
- nie powoduje wyrzutu glukozy i insuliny,
- bezpieczny do stosowania przy cukrzycy typu II i insulinooporności,
- nie powoduje próchnicy,
- wzmacnia ściany tętnic,
- może zmniejszać ryzyko miażdżycy powiązanej ze stanami zapalnymi na etapie przedcukrzycowym,
- działa antyoksydacyjnie,
- w większości przypadków, przy umiejętnym stosowaniu, nie powoduje dolegliwości żołądkowo – jelitowych,
- dobre urozmaicenie diety i dodatek dla osób odchudzających się, zmieniających nawyki żywieniowe.
Ksylitol zamiast cukru
Ksylitol zamiast cukru
Ksylitol to popularny, zdrowszy i mniej kaloryczny zamiennik cukru, który urozmaici co bardziej restrykcyjne diety, a nawet wspomoże organizm.
Jeśli nie możesz wytrzymać bez cukru białego, albo po prostu chcesz osłodzić sobie życie, to zdecydowanie lepszą opcją będzie wybór zdrowszej alternatywy.
Zmiana białego cukru na ksylitol
Mówi się, że słodki smak jest pierwszym, który poznajemy i zarazem pierwszym, który tak bardzo trafia w nasze gusta. Nic dziwnego, że nazywamy go „smakiem dzieciństwa”. Tym bardziej, że jest związany i kojarzony z tzw. systemem nagrody. Ile razy bywało tak, że zrobiliśmy coś dobrze, albo „byliśmy dzielni”, a w nagrodę dostawaliśmy coś słodkiego? No właśnie.
Faktem jest, że aktualnie niestety wielu z nas ma problem z umiarem, a węglowodany tudzież cukier, nierzadko są nadużywane. Nadmiar spożywanego cukru, przez dłuższy czas, nie tylko przekłada się na zwiększenie ilości tkanki tłuszczowej (szczególnie przy niskiej aktywności fizycznej, trybie siedzącym). Może też doprowadzać do spadku koncentracji, uniemożliwiając skupienie się, obniżenie chęci do działania i zaburzyć procesy myślowe.
Dziś wiemy też, że nadmiar cukrów jest jednym z głównych sprawców, jeśli chodzi o niektóre choroby sercowo – naczyniowe czy zaburzenia glikemii, cukrzycę typu II / insulinooporność.
Ksylitol będzie świetną opcją zamienną w ramach odstawienia tradycyjnego, białego cukru (sacharoza), którym na co dzień doprawialiście herbatę czy kawę. Nie dość, że jest znacznie mniej kaloryczny, to jeszcze smakuje (oczywiście słodko) podobnie. Z tego powodu jest często wykorzystywany przez osoby na dietach zdrowotnych i redukcyjnych (spalanie tkanki tłuszczowej).
Ksylitol – co to takiego i jakie są korzyści z jego stosowania?
Ksylitol (cukier brzozowy), zaliczany do alkoholi cukrowych (polioli), jest jednym z bardziej znanych, naturalnych słodzików. Ciszy się zainteresowaniem osób pracujących nad sylwetką i dbających o zdrowie, przebywających na różnego rodzaju dietach. Niewątpliwie jest bardzo dobrym zamiennikiem sacharozy, aczkolwiek należy pamiętać, że nie jest bezkaloryczny (mimo znacznie niższej kaloryczności w porównaniu do cukru białego).
Zgodnie z badaniami słodziki, takie jak ksylitol czy erytrytol, mogą wywierać pozytywny wpływ na mikrobiotę jelitową, stanowiąc pożywkę (działanie prebiotyczne) dla korzystnych bakterii. Niemniej jednak, sam ksylitol, stosowany w większych ilościach, u niektórych może wywoływać niechciane objawy od strony jelit – FODMAP. Wiadomo, wiele zależy od stanu organizmu, zaawansowania problemu i wrażliwości. Tak czy inaczej, w większości przypadków objawy ustępowały z czasem.
Oczywiście nie oznacza to, że należy dodawać ksylitol do wszystkiego, co podejdzie nam pod rękę. Jeśli w dotychczasowym żywieniu obecne były nadmiary cukru i jesteście wręcz uzależnieni, to znacznie lepszą metodą jest ograniczenie, wyeliminowanie go, a od czasu do czasu dodawanie naszego naturalnego słodzika. Po co kusić los i podtrzymywać chętkę na słodkie, prawda?
Co więcej, ksylitol nie powinien powodować gwałtownego zwiększenia poziomu cukru we krwi, a co za tym idzie wyrzutu insuliny w odpowiedzi na to. Zatem nie będzie pogłębiał problemów z glikemią i nasilał insulinooporności. Wręcz przeciwnie, mówi się, że jest w stanie podnosić wrażliwość komórek oraz tkanek na hormon insulinę. Wobec tego może być pożądanym towarzyszem przy otyłości, nadwadze czy stanach przedcukrzycowych.
Jako ciekawostkę podam, że stosowanie go zapobiega próchnicy zębów i osteoporozie dzięki właściwościom do podnoszenia mineralizacji szkliwa oraz kości. Działa też bakteriobójczo i grzybobójczo.
Ksylitol – podsumowanie zalet
- mniej kaloryczny niż klasyczny cukier,
- słodkość zbliżona do sacharozy,
- nie wywołuje znaczących skoków cukru we krwi i insuliny,
- działa bakteriobójczo i grzybobójczo,
- możliwy do wykorzystania w sporcie i problemach z glikemią,
- podnosi wrażliwość na insulinę.
Słodziki - co warto o nich wiedzieć?
Słodziki - co warto o nich wiedzieć?
Na słodziki natkniecie się niemal na każdym kroku – są powszechnie dodawane do napojów „bezkalorycznych”, żywności oznakowanej napisem „fit” czy innych produktów „sugar free”.
Z jednej strony nie ma się czemu dziwić, bo są opcją niskokaloryczną, a zarazem nawet kilkaset razy słodszą od klasycznego cukru, dzięki czemu można je stosować w znacznie mniejszych ilościach.
Słodziki sztuczne
Słodziki mogą występować w najróżniejszych formach: od płynnych, przez sproszkowane, aż do tabletek. Typowo dzielimy je na naturalne i sztuczne. Do najpopularniejszych sztucznych, z którymi pewnie się spotkaliście, zaliczamy aspartam, acesulfam K (acesulfam potasu) czy suklarozę. Istnieją jednak badania, które dość jasno przedstawiają negatywne oblicze sztucznych słodzików, które zwykle są obecne w popularnych „bezkalorycznych” przekąskach i napojach.
Oczywiście ich stosowanie w przemyśle jest ograniczone pod kątem ilości. Mimo wszystko nie polecamy stałego włączania do swojego żywienia produktów opatrzonych hasłami „diet”, „sugar free” czy „fit”, tak popularnych w marketach – na pewno znajdziecie lepsze, zdrowsze alternatywy.
Faktem jest, że zerwać z „cukrowym nałogiem” nie jest łatwo. Tym bardziej, że upodobanie do słodkości wyssaliśmy dosłownie i w przenośni z mlekiem matki. Smak ten jest związany z systemem nagrody i uznaje się go za pierwszy, który poznajemy. Nie ma co ukrywać, że niektórzy mocno przesadzają z jego dziennym spożyciem.
Eksperci podkreślają, że nadmiar cukru w diecie, w dłuższej perspektywie, jest jednym z istotniejszych czynników składających się na rozwój chorób cywilizacyjnych (np. otyłość), problemów z glikemią (cukrzyca, insulinooporność) oraz układem krążenia. Nie wspominając już o zaburzeniach flory bakteryjnej jelit, które przekładają się między innymi na problemy z odpornością, wchłanianiem składników, Candidą czy infekcjami.
Wspomniany wcześniej aspartam, złożony kwasu asparaginowego, metanolu i fenyloalaniny, jest najpopularniejszym przedstawicielem tej grupy. Uznaje się go za element mogący rozregulowywać gospodarkę hormonalną. Nie mówiąc już o tym, że dość często poddawano pod dyskusję możliwość jego szkodliwego działania w zakresie rozwoju guzów i zmian nowotworowych.
Mimo że w wielu środowiskach jego użycie wciąż pozostaje kwestią sporną, to na pewno lepiej sięgnąć po naturalne odpowiedniki, a od produktów z jego udziałem trzymać się z daleka. Rzecz jasna, jak to się mówi: „wszystko jest dla ludzi”, ale z umiarem. Mając wybór, zawsze lepiej postawić na to, co korzystniejsze dla kondycji zdrowotnej.
Do głównych, negatywnych skutków stosowania sztucznych słodzików możemy zaliczyć:
- działanie jako możliwy czynnik składający się na rozwój np. cukrzycy, zmian nowotworowych czy zespołu metabolicznego,
- zaburzenia mikrobioty jelitowej,
- korelacje między spożyciem cukru, słodkim smakiem, podażą sztucznych słodzików, a postępowaniem otyłości,
- zwiększenie ilości adipocytów (komórek tłuszczowych),
- mimo wszystko przy ich przyjmowaniu dochodzi do wyrzutu insuliny.
Dobre słodziki – korzyści, działanie
Jak się domyślacie, najlepszym wyborem, jeśli szukacie alternatywy białego cukru (sacharozy) będą słodziki naturalne, do których zaliczymy np. ksylitol, a także erytrytol będący alkoholem cukrowym. W mojej opinii to najlepsze, dostępne zamienniki. Oczywiście można się też pokusić o stewię, albo miód, który też jest dość często wykorzystywany właśnie do słodzenia. Należy jednak pamiętać, że – w przeciwieństwie do ksylitolu czy erytrytolu – nie jest niskokaloryczny i zawiera glukozę oraz fruktozę.
Warto wspomnieć, że słodziki są tak popularne ze względu na zachowanie słodkiego smaku przy jednocześnie niskim udziale kalorii. Niektóre, dzięki temu, faktycznie mogą nie wywoływać gwałtownych skoków cukru we krwi, ale ich wpływ na wydzielanie insuliny, to już inna kwestia. Faktem jednak jest, że w dłuższym okresie czasu może dojść do poważnych zaburzeń gospodarki cukrowej i insulinowej, a do tego uniemożliwieniem wydzielania hormonu przez trzustkę.
Kolejny powód, dla którego, ksylitol i erytrytol będą znacznie lepszą opcją, aniżeli sacharoza (glukoza + fruktoza) czy sztuczne słodziki mogące zaburzać glikemię. Badania potwierdzają, że ksylitol wywiera pozytywny wpływ na organizm.
Nie dość, że przyczynia się do obniżenia poziomu cukru we krwi, to jeszcze ogranicza jelitowe wchłanianie glukozy. Poza tym odnotowano, że ułatwia kontrolowanie poziomu cukru i korzystnie działa na profil lipidowy. Smakiem jest zbliżony do tradycyjnie wykorzystywanej sacharozy, aczkolwiek cechuje się o wiele niższą kalorycznością, przy wyższym stopniu słodkości.
Z tego względu używa się go w mniejszych ilościach. Podkreśla się też to, że nie powoduje gwałtownego wzrostu poziomu glukozy i insuliny – wręcz przeciwnie, mówi się, że poprawia wrażliwość komórek na działanie hormonu.
Erytrytol, to kolejny słodzik, który określa się mianem niosącego korzyści zdrowotne. Z całą pewnością, polegając na dostępnych badaniach, słusznie. Co ciekawe, zdrowe słodziki nierzadko wykazują właściwości prebiotyczne, odżywiające pożyteczne bakterie jelitowe. Udokumentowano, że erytrytol wzmacnia ściany tętnic, uelastycznia je i usprawnia przepływ krwi w naczyniach włosowatych.
Uznaje się go za środek słodzący, który mogą stosować cukrzycy i/lub osoby borykające się z insulinoopornością. Będzie też dobrą alternatywą dla aktywnych fizycznie, pracujących nad sylwetką, przebywających na restrykcyjnych dietach, którym ciężko jest rozstać się ze słodkim smakiem, a jednocześnie uważają na podaż kalorii.
Mimo wszystko, na każdy rodzaj słodzików powinny uważać osoby o szczególnie wysokiej wrażliwości, a także cierpiące na SIBO czy IBS. To, że dane słodziki wykazują właściwości dobroczynne nie oznacza, że należy je stosować bez umiaru.