Flora bakteryjna jelit i jej znaczenie
2023-06-01

Flora bakteryjna – dbaj o nią od samego początku
W jelitach znajduje się większość mikroorganizmów naszego ciała, a sama praca nad budową flory bakteryjnej, a w zasadzie jej kolonizacją, ma swój początek już przy narodzinach. Od maleńkości zdecydowanie lepiej mają dzieci karmione piersią. Organizmu niemowlęcia - mając na względzie florę bakteryjną i późniejszy okres rozwojowy – bardziej skorzysta, jeśli poród odbył się typowo, bez konieczności cesarskiego cięcia. Nie oznacza to jednak, że później nie warto lub nie ma możliwości dążyć do równowagi bakteryjnej. Zacznijmy jednak od powodów, dla których warto sobie w ogóle zaprzątać tym głowę. Liczne badania potwierdzają związek pracy jelit i stanu wspomnianej flory z funkcjonowaniem mózgu. Podobnie z układem odpornościowym, aspektami trawiennymi, detoksykacją czy ryzykiem rozwoju niektórych jednostek chorobowych.Flora bakteryjna ochrania mózg?
Badania potwierdzają, że odpowiednia mikrobiota oddziałuje korzystnie zarówno na rozwój, jak i pracę naszego mózgu. Co więcej, może przyczyniać się do jego skuteczniejszej ochrony. Chodzi przede wszystkim o wpływ na przepuszczalność bariery krew – mózg, której zadaniem jest ochrona nadrzędnego narządu. Wiadomo, że pierwsze badania odbywają się na modelu zwierzęcym, aczkolwiek ich wyniki dają podstawę do dalszego drążenia tematu i powstawania kolejnych prac. U myszy, którą poddano kolonizacji korzystnego szczepu Clostridium, odnotowano znacznie mniejszą przepuszczalność bariery, a co za tym idzie zmniejszyło się ryzyko infekcji mózgu. Udowodniono też, że inne pożyteczne bakterie pozyskiwane z kwasów tłuszczowych o krótkich łańcuchach są w stanie regulować i uszczelniać barierę krew – mózg. Zdaniem badaczy, w kontekście stanu i optymalizacji mózgu, odgrywa to znaczącą rolę nie tylko w dorosłym życiu, w czasie niemowlęcym, ale i przed narodzinami (stan zdrowia matki rzutuje na zdrowie dziecka).Flora bakteryjna, a otyłość
Według badań i WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) otyłość jest jednym z czynników znacznie zwiększających ryzyko wykształcenia i rozwoju chorób sercowo – naczyniowych. Udowodniono, że zaburzenia flory bakteryjnej i pracy jelit mają związek z funkcjami metabolicznymi, regulacją masy ciała, a co za tym idzie chorobami tego układu. Mało tego, w przypadku, gdy flora bakteryjna nie jest optymalna, o wiele ciężej jest pozbyć się nadmiernie zmagazynowanej tkanki tłuszczowej. Bakterie jelitowe nie tylko oddziałują na wchłanianie istotnych dla organizmu witamin, ale również na procesy trawienne, przyswajanie pokarmu oraz ilość energii, jaką jesteśmy w stanie pozyskać z pożywienia. Zacznijmy od tego, że masa ciała i flora bakteryjna są ze sobą ściśle powiązane. Niektóre bakterie, zamieszkujące nasze jelita, wykazują działanie zbliżone do hormonów peptydowych, takich jak insulina. Ta, jak wiadomo, nie jest jedynie hormonem anabolicznym. Jest także hormonem tucznym – pełni ważną rolę w regulowaniu masy naszego ciała. Tym bardziej, że bakterie jelitowe wpływają na przemiany energetyczne, metabolizm glukozy, a tym samym poniekąd aktywują czynnik GLP-1. Poprawie ulega zarówno tolerancja glukozy, jak i insulinowrażliwość. Można zatem powiedzieć, że optymalizacja mikroflory, na skutek działań żywieniowych i suplementacji probiotykami, przeciwdziała insulinooporności. Tym lepiej, bo m.in. przyczynia się do zwiększenia ryzyka choćby cukrzycy i otyłości. Ponadto bakterie zamieszkujące jelita modyfikują kwasy żółciowe, co ma niemały wpływ na wchłanianie i trawienie tłuszczów, wydatkowanie i pozyskiwanie energii oraz regulację wrażliwości insulinowej. Uważa się, że dzięki temu są w stanie zmniejszać ryzyko niektórych chorób sercowo – naczyniowych.Flora bakteryjna to centrum odporności organizmu
Odporność jest niezwykle istotnym elementem, nie tylko w kontekście ogólnego stanu zdrowia i zmniejszenia ryzyka infekcji. Śmiało można powiedzieć, że na drodze wzmacniania odporności kształtujemy lepsze warunki do pracy nad sylwetką. Tak po prawdzie, nasza odporność jest ulokowana głównie w jelitach, gdzie znajduje się tkanka limfatyczna GALT. To właśnie za jej sprawą dochodzi do produkcji przeciwciał i limfocytów o funkcjach ochronnych przed wirusami oraz innymi patogenami. Warto wiedzieć, że GALT nie mógłby spełniać swoich zadań, gdyby nie bakterie rezydujące w naszym przewodzie pokarmowym.
Flora bakteryjna, a PCOS
Badania chińskich i amerykańskich naukowców sugerowały, że flora bakteryjna może mieć związek z rozwojem PCOS (zespół policystycznych jajników), który jest jednym z bardziej powszechnych problemów endokrynnych u kobiet. Tym bardziej, że bakterie jelitowe mają wpływ na układ hormonalny organizmu. PCOS przyczynia się do niepłodności i wielu kłopotów w czasie trwania cyklu miesiączkowego. Flora bakteryjna ma pozytywny wpływ flory bakteryjnej na wrażliwość insulinową i stabilizację gospodarki cukrowej, a ten jest niezwykle pożądany. Insulinooporność pełni istotną rolę w patogenezie policystycznych jajników. Mówi się, że statystycznie spora ilość kobiet dotknięta PCOS cierpi zarówno na zaburzenia glikemii, jak i mikroflory. U kobiet tych zauważono wzrost bakterii Bacteroides vulgatus.Inne powody, aby dbać o florę bakteryjną jelit
- w jelitach odbywa się produkcja serotoniny,
- zmniejsza ryzyko stanów depresyjnych,
- ma związek z chronicznym zmęczeniem,
- znaczne zaburzenia równowagi mikroflory mogą zwiększać ryzyko zmian nowotworowych,
- spełnia się w roli regulatora niektórych istotnych neurotransmiterów, takich jak GABA,
- jest związana z występowaniem stanów alergicznych,
- oddziałuje na stan skóry i ma związek np. z trądzikiem,
- oddziałuje na hormony tarczycowe,
- wspiera kształtowanie sylwetki (zarówno redukcję tkanki tłuszczowej, jak i pracę nad muskulaturą),
- sprzyja dobremu samopoczuciu i chroni przed negatywnymi skutkami stresu.