Zaparcia - czego mogą być objawem?
2023-06-01
Zaparcia są niemal tak powszechne jak inne dolegliwości pokarmowe, typu biegunki czy niestrawność. Te problemy dotyczyły, albo będą dotyczyły, w zasadzie każdego. Nie należy ich bagatelizować, a wręcz przeciwnie, warto się nad nimi pochylić, ponieważ mogą być objawem poważniejszych chorób.
Zaparcia to nie tylko bardzo rzadkie wypróżnianie, ale również kłopoty z wydalaniem z uwagi na zbyt twardą konsystencję kału. Ponadto pacjenci skarżący się na nie najczęściej wspominali towarzyszących bólach, gazach oraz uczucie niepełnego wypróżnienia.
Dlaczego nie należy tego bagatelizować? Otóż może to doprowadzać do kumulacji i zatrzymywania hormonów, toksyn, szkodliwych bakterii czy niestrawionych resztek pokarmowych. Zaburzenia mechanizmu detoksykacyjnego to nie przelewki.
Czego objawem mogą być zaparcia?
Faktem jest, że mogą być objawem o wiele poważniejszych i złożonych problemów. Oczywiście pomijając okresowe zaparcia, które mogą być powodowane nagłymi zmianami w diecie, nieregularnym żywieniem czy choćby okolicznościami stresowymi. Jedną z bardziej złożonych przyczyn jest niesprawność tzw. komórek śródmiąższowych Cayla, co doprowadza do znacznie obniżonej perystaltyki jelitowej. To właśnie za ich sprawą pokarm przedostaje się przez przewód pokarmowy, ponieważ pełnią rolę łączników AUN (autonomiczny układ nerwowy) z mięśniami przewodu. Uszkodzenia komórek mogą być powodowane np. przez infekcje przewodu pokarmowego. Warto brać również pod uwagę dysbiozę jelitową. Tym bardziej, że nawet probiotykoterapia, jeśli nie jest dobrana odpowiednio do problemu może nasilać dolegliwości. Przykładowo, zależnie od przypadku, szczep Sacharomyces boulardii może sprzyjać zaparciom, a np. Lactobacillus reuteri łagodzić problem. Kolejną kwestią jest zbyt duża ilość neuronów immunoreaktywnych reagujących na tlenek azotu. Ich rolą jest rozluźnianie jelit, zatem w nie służą sprawie, jeśli chodzi o perystaltykę, która przy ich nadmiarze staje się wolniejsza. Jak wiemy, najważniejsza jest równowaga. Niedostatek neuronów immunoreaktywnych powiązanych z acetylocholiną może też wywoływać zaparcia. Co jeszcze? A propos acetylocholiny… Osłabiona perystaltyka może wynikać z jej niedostatecznych ilości w jelitach, ponieważ jest neurotransmiterem stymulującym ruchy perystaltyczne. Wbrew pozorom niewłaściwa dieta również może być powodem trudności z wypróżnianiem. Warto wiedzieć, że dobrym pomysłem będzie odstawienie słodyczy, czekolady, a nawet kakao, jeśli problem jest przejściowy, a my lubimy sięgać po tego typu produkty. Niemniej jednak, wbrew pozorom, zaparcia mogą być wywoływane jeszcze nietolerancjami pokarmowymi. Tak, biegunki nie mają monopolu przy nietolerancjach, co potwierdzają badania. Zatem dobrym pomysłem będzie przeprowadzenie testów na utajone alergie. Do częstych przyczyn należą też niedostatek błonnika oraz odwodnienie / nieodpowiednie nawodnienie organizmu. Nierzadko woda i błonnik są rozwiązaniem problemu. Inna kwestia, że doskonale się uzupełniają. Woda jest najlepiej przyswajalnym płynem, który przy okazji dostarcza związków mineralnych. Co więcej, wspomaga formowanie masy kałowej, poprawiając konsystencję stolca. Z kolei błonnik, przed wydaleniem pochłania nie tylko wodę, ale i produkty powstałe w wyniku fermentacji, pozwalając na sprawne pozbywanie się ich z organizmu. Trzeba jednak mieć na względzie, aby nie przesadzić, ponieważ nadmiar tego składnika również może prowadzić do zaparć.Nie można zapominać o lekach i terapiach w przypadku niektórych schorzeń. Kłopoty z jelitami, a co za tym idzie z wypróżnianiem nierzadko dotyczą osób po długich kuracjach środkami SSRI. Związane jest to z zaburzeniem ilości / stosunku neurotransmiterów. Niepełne wypróżnienia, obniżona częstotliwość, wysiłek przy wydalaniu często towarzyszą osobom przyjmującym leki na nadciśnienie czy środki przeciwdepresyjne. Częste przyjmowanie środków przeciwbólowych też może składać się na przyczynę. Progesteron również może sprawiać problemy, a właściwie nadmiar receptorów z nim związanych. Część kobiet na pewno zauważyło problemy z wypróżnianiem czy kłopoty trawienne w trakcie cyklu menstruacyjnego, prawda? Może to być powiązane właśnie ze zbyt dużą ilością receptorów progesteronu, przez co ograniczana jest działalność acetylocholiny, której zadaniem jest pobudzanie perystaltyki jelit.Zaparcia – czego nie robić i jak diagnozować źródło problemu?
Faktem jest, że najczęściej pomagają najprostsze rozwiązania, czyli odstawienie produktów mogących powodować zaparcia, o których wspomnieliśmy sobie wcześniej, a także większa ilość wody oraz źródeł błonnika (lub dodatkowa suplementacja dobrym preparatem). Niemniej jednak nie należy iść ze skrajności w skrajność… Niestety wiele osób idzie najkrótszą drogą i sięga po środki przeczyszczające. Skoro pomagają i jesteśmy w stanie bezproblemowo się załatwić, to wszystko w porządku, racja? Nie do końca. Problem powróci, ponieważ nie działamy na źródło, a jedynie maskujemy objawy. No a nadmiar środków przeczyszczających dobry nie jest. To droga donikąd. Podobnie, jeśli chodzi o lewatywy, które miałyby służyć pozbyciu się zaparć. W pierwszej kolejności możliwa diagnoza, konsultacja ze specjalistą i bezpieczne sposoby. Najczęściej pomaga zmiana diety i stylu życia, czasem przy dodatkowej suplementacji. Oczywiście o tym, jak radzić sobie z zaparciami możecie przeczytać w innym artykule. A na jakie badania warto zwrócić uwagę?- badanie mikroflory jelitowej, aby określić które szczepy bakteryjne pobudzą pracę jelit i wyeliminują problem,
- określenie utajonych alergii IGG-zależnych oraz IGA-zależnych, aby zorientować się, które produkty zaostrzają dolegliwości, a co za tym idzie które należy wyeliminować z diety.